Mija 30 lat od momentu, gdy Janina Stoksik założyła w Gliwicach Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych. Jak wspomina Krystyna Dorywalska, obecna prezes organizacji: Był rok 1994. W Polsce władzę umacniały samorządy i odradzało się społeczeństwo obywatelskie. Powstawało wiele organizacji pozarządowych, bo klimat ku temu był odpowiedni. Janka, osoba niepełnosprawna, ale bardzo silna, zdeterminowana i mająca jasną wizję tego, jak ma wyglądać przyszłość SON, zgromadziła wokół siebie ludzi podobnie myślących. Powołali komitet i założyli Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych, Ich Opiekunów i Przyjaciół „SON”.
W tym czasie nie było jeszcze Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Gliwickiego Ośrodka Integracji Niepełnosprawnych Ośrodka Pomocy Społecznej, Ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji osób niepełnosprawnych, nie było też Rad Osób Niepełnosprawnych i ich pełnomocników. Osoby z niepełnosprawnością często pozostawały w domach, wspierane tylko przez rodzinę i bliskich. Pokazuje to skalę wyzwania, jakie stanęło przed Janiną Stoksik i Stowarzyszeniem.
– W krótkim czasie SON stał się w Gliwicach niekwestionowanym autorytetem w dziedzinie potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Współpraca z samorządem układała się bardzo dobrze, przedstawiciele SON byli zapraszani do udziału w pracach dotyczących tworzenia prawa dla osób z niepełnosprawnościami. Te konsultacje odbywały się nie tylko na szczeblu gminnym, ale też wojewódzkim oraz w Warszawie. Wszystko odbywało się przy udziale SON. Janka, mimo zwiększającej się niepełnosprawności, znajdowała siły, by uczestniczyć w tych wydarzeniach. Tak było przez 20 lat. A kiedy powstały już instytucje służące realizacji potrzeb OzN, kiedy wszystkie najważniejsze postulaty zostały spełnione, Janka odeszła – wspomina prezes Krystyna Dorywalska.
Z okazji jubileuszu trzydziestolecia działalności życzymy Stowarzyszeniu dalszego podążania ścieżką wytyczoną przez jego założycielkę oraz pomyślności w realizacji kolejnych planów.