DoM – debaty o najlepszych rozwiązaniach w przestrzeni miasta

DoM – debaty o najlepszych rozwiązaniach w przestrzeni miasta

fot. M. Baranowski / UM w Gliwice

DoM – debaty o najlepszych rozwiązaniach w przestrzeni miasta

Opublikowane: 25.11.2024 / Sekcja: Dzieje się 

Jak, dbając o mieszkańców, przyciągać do miasta inwestorów? To jest pytanie! Po wysokościowcach w śródmieściu, zagospodarowaniu placu Krakowskiego, tematach Fabryki Drutu i Radiostacji, 22 listopada w kolejnej odsłonie cyklu Debat o Mieście z udziałem prezydent Gliwic Katarzyny Kuczyńskiej-Budki wzięto na tapet przyszłość tzw. nadmiarowych terenów przemysłowych, wskazanych w obowiązujących planach miejscowych. 

Plany miasta są takie, by część z nich przeznaczyć pod zabudowę mieszkaniową, część pod produkcję zielonej energii, a w rezultacie jedynie część pozostawić pod zagospodarowanie przemysłowe – zwraca uwagę Iwona Pylypenko-Wilk, szefowa Wydziału Planowania Przestrzennego Urzędu Miejskiego w Gliwicach, w którym rodzą się pomysły na kolejne spotkania z cyklu DoM. W debatach uczestniczy także miejska urbanistka – dr hab. Agata Twardoch, zbierająca i analizująca opinie uczestników reprezentujących społeczną i ekonomiczną stronę rozwoju przestrzennego.

Tym razem zaproszeni do urzędu goście, związani z inwestycjami w tereny przemysłowe i usługowo-przemysłowe, wskazali, że mimo rozległych przestrzennie obszarów trudno w tej chwili znaleźć w Gliwicach tereny, które nadają się pod inwestycje. Problematyczne są rozczłonkowana struktura ich własności i związane z nią zbrojenie działek, a także niewystarczające wsparcie ze strony miasta przy rozwiązywaniu trudności. To wydłuża czas inwestycji i tym samym odstrasza inwestorów – mówi Agata Twardoch. Goszczący w UM specjaliści i branżowcy wskazywali także na to, że hale logistyczne, które powstają dookoła Gliwic, to nie tylko stereotypowe magazyny, ale też siedziby dla wielu przedsiębiorstw średniej wielkości nieposiadających odrębnego lokum. – Obecny na spotkaniu przedstawiciel biura architektonicznego specjalizującego się w konstrukcjach przemysłowych wskazał również, że hale mogą architektonicznie wyglądać znacznie lepiej i tworzyć dobre strefy wielofunkcyjne, więc nie trzeba ich koniecznie wyrzucać na tereny poza obszarem zurbanizowanym – dodaje miejska urbanistka.  

Rozmowy trwały ponad 2 godziny, przynosząc konkretne ustalenia.

  • Miasto jest w trakcie tworzenia międzywydziałowego zespołu związanego z miejską spółką – Górnośląskim Akceleratorem Przedsiębiorczości Rynkowej. Jego zadaniem będzie udzielanie pomocy w prowadzeniu inwestycji, dostępnej dla wszystkich inwestorów. 
  • Należy co roku wskazywać około 30 hektarów terenów, na których rozpoczęcie inwestycji nie zajmie więcej niż 12 miesięcy. Wybór obszarów powinien być prowadzony w drodze współpracy, z założeniem jednak, że pod rzeczywiste inwestycje wybierane będą tereny, które nie wchodzą w bezpośrednią kolizję z terenami mieszkaniowymi. 
  • Wraz z spółką KSSE rozpatrzona zostanie możliwość utworzenia nowej strefy ekonomicznej, na której rozwijać się będą mogły firmy, które same nie są w stanie udźwignąć całego procesu ekonomicznego. 

Rozwój miasta jest planowany w dużej perspektywie czasowej – nie tylko na okres 5-letniej kadencji, a raczej na 35 lat. To ogromne zobowiązanie – podkreśla prezydent Gliwic Katarzyna Kuczyńska-Budka. – Wychodzę z założenia, że tereny przemysłowe są kluczowe, ale tak samo kluczowa jest jakość życia w Gliwicach, która pozwoli zatrzymać tutaj i związać z miastem młodych absolwentów. Musimy zatem, zajmując się tym tematem, mieć na uwadze jakość życia w mieście. Podejmowane dzisiaj decyzje muszą być dobre i dla obecnych, i dla przyszłych mieszkańców Gliwic. 

(kik)
 

debata o terenach przemysłowych w mieście